Na czym polega metoda badania słuchu BAER?

Badanie słuchu BAER (ang. Brainstem Auditory Evoked Response) wykonywane jest u psów i u kotów. Polega na analizowaniu słuchowych potencjałów wywołanych w pniu mózgu. Jest to jego odpowiedź na bodziec akustyczny.

Metoda badania słuchu BAER – jak wygląda?

Od fizykalnych metod badania słuchu u zwierząt różni się ona tym, że możemy dzięki niej ustalić, czy pacjent może odbierać dźwięki. Mówiąc jeszcze inaczej, jak prezentuje się neuroelektryczna aktywność jego nerwu słuchowego i ścieżek pnia mózgu w odpowiedzi na bodziec słuchowy. Dlatego nie można jej uznać za badanie słuchu sensu stricte.

Przeprowadzenie tego badania u zwierzęcia daje możliwość dowiedzenia się, czy dźwięki w sposób prawidłowy pobudzają ośrodki słuchowe w mózgu. Tego rodzaju badanie słuchu jest bardzo obiektywne.

Jakie są wskazania do wykonania badania słuchu BAER?

Pierwszym wskazaniem jest diagnostyka wrodzonej głuchoty i młodych psów. Może ona w szczególności odnosi się do białych ras zwierząt. Wyjątkowo narażone na wrodzoną głuchotę są takie rasy psów, jak na przykład: Australian Cattle Dog, Boston Terrier, czy Beagle. Pełną listę znajdziesz pod tym linkiem: https://www.lsu.edu/deafness/breeds.htm

Drugim powodem wykonywania badania słuchu BAER jest diagnostyka głuchoty u zwierząt w starszym wieku. Ta metoda pozwala również określić, na jakim odcinku występują problemy z przewodzeniem bodźców słuchowych.

Trzecim powód to określenie wartości progowej decybeli, które może usłyszeć zwierzę. Oczywiście tę metodę badania słuchu u zwierząt możesz wykorzystać również w przypadku, gdy chcesz stwierdzić, czy jest ono częściowo, czy całkowicie głuche. Ta metoda sprawdza się również wtedy, gdy chcesz zweryfikować, czy problemy ze słuchem są jednostronne, czy obustronne.

Badanie słuchu BAER jest w stu procentach bezpieczne dla pacjenta. To badanie jest również przeprowadzane u ludzi niezależnie od wieku, a nawet u niemowląt.

Jak wykonuje się badanie słuchu BAER?

Badanie słuchu BAER polega na umieszczeniu pod skórą czterech wyjątkowo cienkich igieł. Takie same wykorzystuje się do akupunktury. Chociaż na pierwszy rzut oka, może wydawać się to strasznie bolesne, to pacjent praktycznie ich nie odczuwa.

Igły powinieneś umieścić w określonych miejscach na głowie, czyli: między/nad oczami, na szyi/karku oraz za prawym i lewym uchem. W dalszej kolejności trzeba wprowadzić do uszu przewody doprowadzające dźwięki. Są one otoczone jednorazową formowalną gąbeczka wypełniającą i uszczelniającą kanał słuchowy.

Urządzenie do badania słuchu BAER wytwarza dźwięki w postaci klików i trzasków o ustalonej ilości decybeli. Tę metodę można zastosować wyłącznie na dorosłym, świadomym pacjencie, tylko w przypadku, gdy jest on spokojny i trzyma głowę w jednej pozycji.

Metoda badania słuchu BAER – czy niezbędne jest znieczulenie?

Najbardziej nieprzyjemne dla pacjenta może być wkładania gąbeczek do uszu i słuchanie trzasków, które są emitowane. Właśnie z tego względu badanie to często przeprowadza się dopiero po podaniu znieczulenia. Wtedy wyniki są najbardziej wiarygodne, a samo badanie słuchu nie stanowi dla pacjenta nieprzyjemnego przeżycia.

Gdy pacjent jest spokojny, to wtedy łatwo możesz określić parametry fal otrzymywanych w czasie emisji dźwięków. W tym przypadku znieczulenie nie musi być silne.

Tego rodzaju badania słuchu BAER możesz również przeprowadzić u szczeniąt i kociąt. W takiej sytuacji wystarczające będzie stwierdzenie, że pacjent słyszy. Często nie ma konieczności wykonywania bardzo dokładnych pomiarów.

W przypadku pacjentów w bardzo młodym wieku, zazwyczaj nie występują tak zwane zmiany rozrostowe, zapalenie ucha środkowego, czy inne choroby, które mogą mieć niekorzystny wpływ na słyszenia.

Szczeniakom i kociętom raczej nie musisz podawać znieczulenia. Wystarczy tylko określić, czy pacjent słyszy, czy ma z tym problemy. Jednak od tej prostej reguły mamy pewne wyjątki. Dobrze byłoby podać znieczulenie w sytuacji, gdy stwierdzisz coś niepokojącego lub pacjent jest bardzo energiczny i badanie słuchu nie może zostać prawidłowo przeprowadzone.

Badanie słuchu najlepiej jest przeprowadzić u tych pacjentów, którzy ukończyli już ósmy tydzień życia. W tym okresie pacjent jeszcze przez cały czas rośnie.

Co powinno zaniepokoić właściciela? Kiedy warto zgłosić się ze zwierzęciem na badanie słuchu?

Właściciele zwierząt często sami zgłaszają się do gabinetów weterynaryjnych, gdy zauważą, że ich podopieczny zaczyna się dziwnie zachowywać. Najczęstszym sygnałem, że może mieć on problemy z przewodzeniem bodźców słuchowych jest, gdy zwierzę nie przybiega na wołanie.

Sygnałem ostrzegawczym dla właściciela może być również to, że nie przychodzi, gdy otwiera paczkę z przysmakami, puszkę z karmą lub lodówkę. Niepokój może wywołać też brak reakcji na piszczące zabawki.

Niestety głuchoty wrodzonej u psa nie da się wyleczyć. Można natomiast podjąć leczenie w przypadku zapalenia przewodu słuchowego. Czasami zwierzę przestaje słyszeć również wtedy, gdy coś utknie mu w uchu.

Jeżeli po badaniu słuchu wszystko będzie w porządku, to warto przypomnieć właścicielowi o profilaktyce. Na co dzień może czyścić uszy psa za pomocą patyczków lub specjalnych preparatów.